Zabrzańskie ulice
/ 1 /
2 /
3 /
4 /
5 /
6 /
7 /
8 /
9 /
10 /
11 /
12 /
13 /
14 /
15 /
16 /
17 /
18 /
19 /
20 /
21 /
22 /
23 /
|
ul. JANA KOCHANOWSKIEGO
|
Oprócz wytężonych studiów, przyszły autor dużo podróżował. Odwiedził Niemcy, Włochy i Francję. To pozwoliło mu w pełni zapoznać się ze światopoglądem epoki, rozwinąć talent twórczy oraz zawrzeć wiele cennych znajomości. We Francji poznał np. wybitnego poetę tamtego okresu - Pierra Ronsarda. Możliwość zdobycia tak starannej edukacji stworzyli Kochanowskiemu jego możni protektorzy - Filip Padniewski i Jan Firlej. Tak wykształconych poetów określano wówczas mianem poety doctusa (z łac. doctus - uczony, wykształcony).
Po powrocie do kraju poeta zdecydował się rozpocząć służbę dworską, która pochłonęła 10 lat jego życia. Pobyt na Wawelu, najznakomitszym wówczas ośrodku kulturalnym i intelektualnym kraju, uzupełnił wiedzę artysty na temat spraw wagi państwowej. Kochanowski obracał się tam wśród ówczesnej elity kraju, spotykał wybitnych pisarzy-humanistów (np. Łukasza Górnickiego, Piotra Roizjusza), był świadkiem i uczestnikiem toczących się na dworze sporów i polemik ideowych. A był to okres, kiedy dyskutowano o sprawach bardzo istotnych - o koniecznych reformach w państwie polskim, o przyszłości ruchu reformacyjnego w Polsce, itp. Zachęcany przez swych możnych protektorów (m.in. przez biskupa krakowskiego - Piotra Myszkowskiego), rozważał nawet możliwość wstąpienia do stanu duchownego. Ostatecznie jednak zrezygnował z tej możliwości. Praca znakomitego dworzanina została doceniona i w końcu Kochanowski otrzymał tytuł sekretarza króla Zygmunta Augusta.
W roku 1570 poeta porzucił dwór, na stałe osiadając w Czarnolesie, majątku odziedziczonym po rodzicach. Tam ożenił się z Dorotą Podlodowską. Z dala od tętniącego życiem miasta Kochanowski pragnie wcielić w życie filozofię stoików i epikurejczyków, których był początkowo gorącym zwolennikiem. Wieś miała z jednej strony pozwolić poecie na odnalezienie spokoju, na pełną realizację artystycznych zamierzeń, z drugiej zaś na stworzenie szczęśliwej rodziny, odnalezienie się w roli gospodarza, męża i ojca. Nie oznaczało to jednakże całkowitej izolacji od życia dworskiego - za panowania króla Stefana Batorego Kochanowski ponownie pojawił się w Krakowie.
Spokojne chwile w Czarnolesie przerwała nagle śmierć dwóch córek - najpierw młodszej - Urszulki (które to wydarzenie opisze później w "Trenach") oraz starszej - Hanny. Kochanowski zmarł nagle na atak serca w 1584 roku w Lublinie, a śmierć autora "Trenów" głęboko poruszyła szerokie grono miłośników jego poezji.
Został pochowany w Zwoleniu, gdzie znajduje się nagrobek z jednym z dwóch zachowanych wizerunków poety.
ul. Jana Kochanowskiego, dawniej Mathiasstr. i Albrechtstr., jest równoległa do Al. Korfantego i łączy ul. M. Skłodowskiej - Curie z ul. Niedziałkowskiego. Zabudowa typowo mieszkaniowa, bardzo stara i zniszczona. Na jezdni położona jest kostka brukowa. Niewiele takich ulic już pozostało.