Moje Zabrze

Zabrzańskie ulice

/ 1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6 / 7 / 8 / 9 / 10 / 11 / 12 / 13 / 14 / 15 / 16 / 17 / 18 / 19 / 20 / 21 / 22 / 23 /

Zabrzańskie ulice

ul. KS. WAJDY
Ks. Józef Wajda urodził się 19 marca 1849 r. w Nieboczowach k. Raciborza, pochodził z biednej rodziny chłopskiej z tradycjami czysto śląskimi. Gimnazjum rozpoczął w Raciborzu, kontynuował je we Wrocławiu i w Poznaniu. W czasie wojny francusko-pruskiej (1870/71r.) został wcielony do wojska.

Dopiero po wojnie w 1872 r. zdał egzamin dojrzałości, po którym rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, zmieniając je z kolei na studia teologiczne. Wszędzie, gdzie był trzymał się różnych zrzeszeń polskich, poznając przy tym wielu działaczy, co miało głęboki wpływ na ukształtowanie jego osobowości. Po ukończonych studiach teologicznych w 1875 r., ze względu na wzmagający się "Kulturkampf", nie mógł otrzymać święceń kapłańskich we Wrocławiu, dopiero w 1876 r. otrzymał je w Pradze.

Przez pewien czas przebywał także na zachodzie Europy, a w 1883 r. został mianowany wikariuszem parafii Wodzisław Śl. W 1885 r. przybywa na teren parafii Kielcza. Działalność ks. Józefa Wajdy miała szeroki wachlarz i zasięg. Tak jak poprzednicy ks. Wajdy preferowali politykę proniemiecką, aż do zerwania ze Stolicą Apostolską, tak on sam stanął całym sercem po stronie ludu śląskiego. Pragnął za wszelką cenę otworzyć Śląsk na wartości polskie. Poza pracą duszpasterską, zajmował się także działalnością społeczną. Organizował polskie czytelnictwo, starał się podtrzymywać śląską tradycję.

Ponadto 21 czerwca 1908 r. ks. Wajda powołał do istnienia Bank Ludowy w Strzelcach, który liczył 38 członków. Wreszcie po złożeniu mandatu poselskiego przez ks. Skowrońskiego i po wyborach 23 stycznia 1908 r. ks. Wajda został posłem do parlamentu pruskiego z okręgu pszczyńsko-rybnickiego. Pełnił tę funkcję aż do 1912 r. stając w obronie ludu śląskiego. W czasie plebiscytu był szczególnie czynnie zaangażowany politycznie. Jego parafia i okolice w przeważającej większości głosowały za przyłączeniem do Polski. Po III powstaniu śląskim był prześladowany, musiał więc uciekać z Kielczy. W niedzielę 3 września 1922 r., powiadomiony po kryjomu przez poufną osobę, ks. Wajda wyjechał do Wielkich Hajduk, czyli do Chorzowa Batorego. Bojówkarze niemieccy od dłuższego czasu grozili ks. Wajdzie śmiercią.

Kiedy w 1922 r. ogłoszono wybory, ks. Wajda został kolejny raz kandydatem do parlamentu pruskiego z ramienia polskokatolickiej partii Górnego Śląska. Wybory wygrał w styczniu 1923 r. udał się do Berlina na sesję, której z racji swego sędziwego wieku przewodniczył jako marszałek. Z Berlina wrócił chory i 3 lutego 1923 r. zmarł w Chorzowie. Po wojnie w 1948 r. prochy jego zostały sprowadzone do Kielczy i pochowano je na miejscowym cmentarzu, gdzie znajdują się po dzień dzisiejszy.

W miarę upływu czasu ks. Józef Wajda stał się osobą nieco kontrowersyjną. Nie wszystkim odpowiadało jego propolskie nastawienie. Jedni uważali go za "polskiego fanatyka", inni za "obrońcę ludu". Stał się w całym śląskim środowisku, a zwłaszcza w okolicach, osobą "na świeczniku". Nie wszyscy sprzyjali jego ideom i poglądom. Jest jednak prawdą też i to, że pozostawił po sobie bardzo wiele dobra i na trwałe zapisał się na kielczańskiej ziemi. Po nim pozostały właściwie dwa kościoły: w Żędowicach i wybudowany w 1899 r. kościół w Zawadzkiem.

tekst ze strony
www.zawadzkie.opole.opoka.org.pl/

Niewielka, ślepa uliczka z ograniczonym ruchem samochodowym, tzw. zabrzański zaułek, pomiędzy ul. Goethego i Wolności, z wielkim gmachem szkolnym z jednej strony i narożną TelePizzą z drugiej. Większość budynków spełnia funkcje mieszkalno-usługowe. Sąsiaduje z osiedlem Barbary.

Zabrzańskie ulice - ul. Wajdy Zabrzańskie ulice - ul. Wajdy Zabrzańskie ulice - ul. Wajdy Zabrzańskie ulice - ul. Wajdy

Szukaj

Menu

Dobrze wiedzieć

Zobacz również

Dobrze wiedzieć