Zabrzańskie pocztówki powojenne
/ 1 /
2 /
3 /
4 /
5 /
6 /
7 /
8 /
9 /
10 /
11 /
12 /
13 /
14 /
15 /
16 /
17 /
18 /
19 /
20 /
21 /
22 /
23 /
1 |
Powróćmy na krótko do zabrzańskiego drapacza chmur, hotelu "Admiralskiego". Kartka z połowy lat 60-tych napisana w języku Niemieckim i wysłana do RFN zawiera pozdrowienia od dziewięciu nadawców z rodzinami, o różnych polsko i niemiecko brzmiących nazwiskach. Jej adresat zamieszkiwał pewnie z tymi ludzmi w jednym zabrzańskim familoku zanim wyjechał Niemiec. Do lat 70-tych pocztówki zabrzańskie wypisywane po Niemiecku zdarzały się bardzo często. |
2 |
Oto w całej krasie imponująca wielkością i pionowymi jak i poziomymi pasami płaskorzeźb, kamienica narożna placu Dworcowego. To druga połowa lat 60-tych. Takich przegubowych Jelczów jak ten czerwony (kiedyś wszystkie autobusy i tramwaje w Zabrzu były czerwonw i tylko czerwone) wyjeżdżający z prawej już dziś nie zobaczymy. Prawdziwym zabytkiem byłaby stojąca na lewo od szczytu tej kamienicy czerwona waga osobowa. Wchodziło się na nią i po chwili trzeba było wrzucić 50 gr. po czym wielka czarna wskazówka, jak uwolniona przez czarodziejską rękę ruszała po wielkiej skali. W tych latach był to w Zabrzu cud techniki i wielka atrakcja dla dzieci. Też się na niej ważyłem. |
3 |
Ujęcie nocne, widok z placu Wolności w kierunku Gliwic. Te latarnie uliczne z lat 60-tych świeciły chyba przede wszystkim mieszkańcom do okien, a potem dopiero oświetlały ulicę. |
5 |
Skrzyżowanie ulic Wolności i Karola Miarki. Z tyłu korespodencja od części rodziny, która pozostała w Zabrzu do części, która wyjechała do Niemiec. "Pozdrowienia z Zabrza od Bernata Adriana Taty dla Zygusia Mamy Umy i Pani Kurki". Pisownia orginalna. Jeśli ktoś rozpozna tu swoją korespondencję rodzinną, proszę o kontakt. |
6 |
Te znane wszystkim zabrzanom wieżowce to osiedle Barbary wybudowane w drugiej połowie lat 60-tych. Pierwszy z sześciu 11-to piętrowych budynków przekazano do zamieszkania 110 rodzinom w dniu 19 lipca 1966 roku. Osiedle to powstało na miejscu już prawie wówczas stuletniej niskiej zabudowy z surowej cegły o charakterze robotniczego osiedla. |
7 |
Następnie, w luce przy ulicy Wolności postawiono ciąg handlowy ze sklepami PSS-u, za którymi stał największy w Zabrzu PEWEX. W nowym budynku przylegającym do starej kamienicy z czerwonej cegły, można było w kawiarni na pierwszym piętrze zjeść pierwsze chyba w Zabrzu lody, które nie były po prostu gałką w wafelku, ale kompozycją z bakaliami i owocami. Nazywały się "Melba" lub "Afrykańskie" i jeszcze inaczej. |