Zabrze moje miasto
Jednym z najtrudniejszych pytań jakie kiedykolwiek usłyszałem było to zadane mi przez Ryszarda Kipiasa: Czym jest dla Ciebie Zabrze, czy możesz to opisać?
Czym jest Zabrze dla kogoś kto od 1990 roku tam nie mieszka? Wspomnieniem? Powrotem do dzieciństwa i pierwszych dorosłych lat?
Zabrze opuściłem w 26 roku życia, jeszcze się tam z zabrzanką ożeniłem, tam jeszcze urodził się nasz syn. Od tego czasu minęło już wiele lat i mieszkam teraz 1000 km dalej. Moje rodzinne miasto odwiedzałem zawsze regularnie ze względu na nielicznych już tam krewnych i znajomych. Historii Zabrza właściwie nie znałem. Z czasem miasto stało się dla mnie rzeczywiście już tylko wspomnieniem i miejscem sentymentalnych powrotów.
To zmieniło się radykalnie gdy pewnego dnia kupiłem komputer i po podłączeniu go do internetu wpisałem do wyszukiwarki słowa Zabrze i Hindenburg O.S. Zaskoczyła mnie ilość znalezionych pozycji w językach polskim i niemieckim. Ale już szokiem był dla mnie fakt że na giełdach internetowych zakupić można tyle przedmiotów z Zabrzem związanych, a przede wszystkim pocztówek. Zacząłem je regularnie przeglądać i najciekawsze kupować starając się przy tym więcej dowiedzieć o obiektach lub miejscach które były na nich przedstawione. Gdy zebrał się już mały ich zbiorek zgłosił się do mnie w sieci Dariusz Guz z pytaniem czy nie udostępniłbym skanów moich pocztówek dla potrzeb założonej przez Ryszarda Kipiasa strony o zabrzańskiej pocztówce i nie tylko. Darek, który wkrótce po starcie strony został jej współautorem, namówił mnie do współpracy i opisywania wystawianych na stronie pocztówek. Tak zaczęła się moja przygoda z Zabrzem i jego, nie zawaham się tego powiedzieć, fascynującą historią. Powrót, nie rzeczywisty ale mentalny, do mojego rodzinnego miasta.
Praca nad stroną rozwinęła się wkrótce dalej i z racji mojego wykształcenia (technik kolejowy) i pracy zawodowej (trzy lata pod ziemią na kopalni Zabrze), rozpocząłem zgłębianie tematów związanych z rozwojem kolei i zabrzańskiego górnictwa. Dzięki stronie nawiązałem wiele znajomości z ludźmi działającymi w środowisku zabrzan wypędzonych z miasta po roku 1945. Ich historia jest historią części mojej rodziny, która na Górny Śląsk przybyła w roku 1772 z niemieckiej Hesji. Dzięki pracy nad stroną czuję się znowu zabrzaninem. Poznaję dalsze tajniki skomplikowanej historii Zabrza i Górnego Śląską, które teraz może bardziej niż dawniej, są moją duchową ojczyzną.