Moje Zabrze

Zabrzańskie ulice

/ 1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6 / 7 / 8 / 9 / 10 / 11 / 12 / 13 / 14 / 15 / 16 / 17 / 18 / 19 / 20 / 21 / 22 / 23 /

Zabrzańskie ulice

ul. BOBOLI
Św. Andrzej Bobola (1591-1657). Ród Bobolów należał do najstarszych w Polsce. Już w wieku XIII spotykamy Bobolów na Śląsku, a od wieku XIV również w Małopolsce, pieczętujących się herbem Leliwa. W wieku XVI Bobolowie należeli do szlachty średnio zamożnej. Święty Andrzej Bobola urodził się w roku 1591, prawdopodobnie 29 albo 30 listopada i najprawdopodobniej w miejscowości Strachocina koło Sanoka. W dwudziestym roku życia - po zakończeniu gimnazjum jezuickiego w Braniewie - wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Wilnie.

Pod koniec lipca 1613 roku złożył śluby zakonne. W latach 1613-1622 studiował filozofię i teologię w Akademii Wileńskiej - z dwuletnią przerwą, w czasie której odbywał praktykę pedagogiczną w szkołach jezuickich, najpierw w Braniewie, a potem w Pułtusku. Święcenia kapłańskie otrzymał 12 marca 1622 roku. W latach 1623-1624 był rektorem kościoła w Nieświeżu. W latach 1633-1635 był moderatorem Sodalicji Mariańskiej wśród młodzieży w Połocku. W roku 1636 został mianowany kaznodzieją w Warszawie. W roku 1637 jest ponownie w Połocku, w latach 1638-1642 w Łomży, potem w Wilnie (1642-1643, 1646-1652).

Na szczególną uwagę zasługuje ostatnie pięciolecie jego życia. Był to niewątpliwie heroiczny okres w życiu Andrzeja Boboli. Z ogromnym poświęceniem pracował jako misjonarz w okolicach Pińska wśród ludzi wybitnie zaniedbanych. Zasłużył wtedy na zaszczytne przydomki "apostoła Pińszczyzny" i "łowcy dusz". Było jednak wielu takich, których drażniła jego apostolska działalność. Śmierć męczeńską poniósł z rąk Kozaków w Janowie Poleskim 16 maja 1657 r.

Czasy, w których przyszło pracować św. Andrzejowi, były bardzo burzliwe. Nieustanne wojny: z Rosją, ze Szwecją, z Kozakami i Tatarami niszczyły kraj i wyludniały całe okolice. Do napięć politycznych dołączyły się religijne. W "obronie" prawosławnych wystąpił wódz Kozaków, Piotr Konaszewicz, a po nim jeszcze gwałtowniej Bohdan Chmielnicki. Pińsk jako miasto pogranicza Rusi był szczególnie narażony. W maju 1657 roku Pińsk zajął oddział kozacki pod dowództwem Jana Lichego. Najbardziej zagrożeni byli misjonarze, o. Maffon i o. Bobola. Obaj ratowali się ucieczką, by uniknąć zemsty za ich duszpasterską działalność wśród prawosławnych.

Dnia 15 maja o. Maffon został ujęty w Horodcu przez oddział Zielenieckiego i Popenki i na miejscu zamordowany. Święty Andrzej schronił się w Janowie, odległym od Pińska o 30 km. Stamtąd udał się do wsi Peredił. Na prośbę mieszkańców wsi, którzy dowiedzieli się, że jest poszukiwany, chciał św. Andrzej użyczonym mu wozem ratować się ucieczką. Kiedy jednak dojeżdżali do wsi Mogilno, napotkali poszukujący go oddział kozacki. Namowami i groźbami starali się zmusić o. Andrzeja, by się wyparł wiary katolickiej. Wreszcie męczennika powieszono nogami do góry i uderzeniem szabli zakończono jego katusze. Działo się to 16 maja 1657 roku.

Wyniesienie na ołtarze szło opornie. Zabiegi polskich biskupów oraz starania jezuitów sprawiły jedynie, że Benedykt XIV 9 lutego wpisał Bobolę na listę męczenników za wiarę. Opory zostały pokonane i pomimo że rząd carski robił wszystko, aby przeszkodzić sprawie, Andrzej Bobola został w dniu 30 października 1853 roku przez Piusa IX ogłoszony błogosławionym. Radość z beatyfikacji krzepiła wielu rodaków w ciężkich latach niewoli. Polacy, Litwini i Rusini mieli swego patrona, któremu zgodnie z orzeczeniem Kościoła mogli oddawać cześć i zwracać się do niego w różnych potrzebach. Do Wiecznego Miasta relikwie przybyły w uroczystość Wszystkich Świętych. Złożono je w bazylice Św. Piotra w Watykanie, a w maju 1924 r. papież przekazał ciało jezuickiemu kościołowi del Ges Ważnym etapem na drodze do kanonizacji była czternastoletnia obecność ciała błog. Andrzeja w Rzymie, w jezuickim kościele II Ges Wtedy nastąpiło niejako umiędzynarodowienie kultu. I właśnie w Wiecznym Mieście pomyślano o wznowieniu procesu kanonizacyjnego. Kanonizacja odbyła się w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, 17 kwietnia 1938 roku.

Papież Pius XI bardzo pragnął kanonizować naszego rodaka. I zdążył tego dokonać na niespełna rok przed swoją śmiercią. Jemu zawdzięczamy odzyskanie relikwii św. Andrzeja, a także to, że mamy je teraz w Polsce. W roku 1938 - w triumfalnym pochodzie przez Jugosławię, Węgry, Czechosłowację, przez wiele miast Polski - relikwie świętego męczennika dotarły do Warszawy. Stolica powitała je 17 czerwca 1938 roku. Byli obecni księża biskupi, ale także przedstawiciele Sejmu, Senatu, Rządu i Wojska. Prezydent Ignacy Mościcki złożył na trumnie z relikwiami jako wotum swój Krzyż Niepodległości z Mieczami. Od września 1939 roku relikwie przebywały w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej. Gdy w czasie Powstania mocno uszkodzono katedrę i sąsiadujący z nią kościół jezuitów, powstańcy przenieśli trumnę z relikwiami do kościoła św. Jacka przy ul. Freta. Relikwie wróciły do domu jezuickiego przy ul. Rakowieckiej w lutym 1945 roku. Od 13 maja 1989 roku znajdują się w krypcie nowo pobudowanego Sanktuarium św. Andrzeja.

16 maja 2002 roku św. Andrzej Bobola został ogłoszony Patronem Polski.

tekst ze strony
http://www.adonai.pl

ul. A. Boboli, dawniej Turmstr. Jest to ulica często odwiedzana przez mieszkańców z powodu sąsiedztwa z targowiskiem oraz ogródkiem piwnym. Ruch samochodowy jest duży. W pobliżu są dwa parkingi. Jedna strona ulicy jest zabudowana. Budynki, z jednym wyjątkiem, nie zwracają uwagi.

kliknij, zobacz duże zdjęcie kliknij, zobacz duże zdjęcie kliknij, zobacz duże zdjęcie kliknij, zobacz duże zdjęcie

Foto - Zbigniew Natorski, informacje - Marian Jędrzejczak

Szukaj

Menu

Zobacz również