Moje Zabrze

Spacer po Zabrzu
Autor: Dariusz Walerjański

/ 1 / 2 / 3 /

Po kilkunastu minutach wędrówki ulicą Wolności, przed skrzyżowaniem z ulicą de Gaulle'a, przechodzimy podziemnym przejściem pod wiaduktem i skręcamy w widoczną po prawej stronie, w lekkim obniżeniu terenu, najstarszą miejską ulicę - Staromiejską, dawniej zwaną Heinrichstr. na pamiątkę jednego z zasłużonych proboszczów parafii św. Andrzeja, Henryka Neumanna (zm. 1912 r.). Historia tej pięknie meandrującej ulicy sięga średniowiecza. To przy niej osiedlający się dawni zabrzanie zbudowali najstarszą część obecnego miasta, wtenczas osady zwanej Sadbre, biegnącej wzdłuż doliny rzeki Bytomki, zwanej w średniowieczu Kaczawą. Idąc dalej, po prawej stronie dochodzimy do najstarszego, dawniej przykościelnego cmentarza katolickiego, gdzie w XIV w. stał drewniany kościółek pod wezwaniem św. Andrzeja, przy którym chowano zmarłych od XIV w. Na tej "świętej ziemi", w zachodniej części nekropolii, stoi późnobarokowa XVIII-wieczna rzeźba św. Jana Nepomucena, ufundowana przez barona Macieja Wilczka, założyciela aż sześciu kolonii mieszkalnych. Data roczna ufundowania rzeźby - 1778 r., została zapisana literami alfabetu łacińskiego w formie chronostychu.

Kapliczka przy ul. Staromiejskiej

Wracamy do ulicy Staromiejskiej. Przechodząc na sąsiedni cmentarz, założony w 1900 r., kierujemy się główną aleją do ul. Wolności. Po przeciwnej stronie ulicy zwiedzamy neoromański kościół pw. św. Andrzeja, będący matką zabrzańskich parafii. Wybudowano go w latach 1863-66 r. z ociosów piaskowca. Wewnątrz kościoła na uwagę zasługują zachowane przepiękne witraże ze scenami z życia Chrystusa, w prezbiterium znajduje się mozaika Trójcy Świętej z 1943 r. oraz zachowana na jednym z filarów nawy bocznej południowej rzeźba postaci biskupa św. Mikołaja. Wokół kościoła znajduje się XIX-wieczny cmentarz z nagrobkami figuralnymi i neogotycką kaplicą grobową rodziny Deichsel. Tu w styczniu 1927 r. został pochowany pierwszy nadburmistrz Zabrza, Kurt Jeenel.

Ponownie wracamy do ulicy Wolności. Trzymając się lewej strony skręcamy na skrzyżowaniu w wąską ulicę Damrota. Po prawej stronie widać ruiny dawnego browaru piwnego zbudowanego w 1893 r. przez P. Sauera. Produkowano w nim piwo słodowe "Buerger-Malzbraeu". Idąc dalej wchodzimy w podziemny tunel wydrążony ok. 1910 r. Kontynuujemy wędrówkę do końca ulicą Damrota, oglądając po prawej stronie kwartał funkcjonalistycznej zabudowy mieszkaniowej, tworzącej zwarty kompleks przestrzenny oraz stadion sportowy klubu Górnik Zabrze, wybudowany w 1934 r. na dawnych zabrzańskich bagnach.

Na końcu ulicy wznosi się piękna, ceglana, prosta w swej formie bryła kościoła św. Józefa wybudowanego w 1931 r. według projektu najwybitniejszego architekta niemieckiej architektury sakralnej - Dominika Böhma z Kolonii. To obiekt w stylu szkoły Bauhausu. Kościół nie jest orientowany i stoi na osi północ - południe. Jego fasada została wykonana w całości z cegły o zróżnicowanym stopniu wypalenia, dzięki czemu powierzchnia otrzymała specyficzną miękkość faktury. Ta z pozoru prosta i zwarta ceglana architektura kościoła jest warta bliższego zapoznania z powodu bogatej, ukrytej w niej symboliki. Sam architekt o swoim dziele mówił, że "jest to kościół światłem malowany", o czym możemy przekonać się sami, wchodząc do tej z pozoru mrocznej świątyni w słoneczny dzień. Podziwiać wtedy możemy grę świateł wpadających przez strzeliste, gotyckie okna, niektóre zdobione pięknymi kolorowymi witrażami. To mistyczne doświadczenie światła powoduje niezapomniane wrażenie bliskości człowieka z jego stwórcą. Wejście do kościoła wiedzie przez tzw. rajski ogród "paradisus", miejsce wyciszenia i skupienia, nad którym góruje duże, ozdobne, rozetowe okno symbolizujące dążenie człowieka do pełni i zjednoczenia z Bogiem. Wnętrze kościoła stanowi trójnawowa hala o płytkich nawach bocznych przedzielonych charakterystycznymi ścianami w formie przęseł. Całość wnętrza zamyka zaokrąglone prezbiterium, wydatnie wywyższone, otoczone półkolem trzech kondygnacji arkad. Nad całością ołtarza góruje krzyż i "oko opatrzności bożej". Fronton kościoła zdobi 12 łuków nawiązujących do rzymskich akweduktów, którymi płynęła życiodajna woda, a zarazem symbolizują one 12 apostołów. Wieża kościoła zdobiona jest 40 prostymi, prostokątnymi oknami, które symbolizują 40-letnią wędrówkę Izraelitów po pustyni do Ziemi Świętej, do ziemi Kanaan. Zwiedzając (obowiązkowo!) ten kościół należy pamiętać, że reprezentuje on nurt kościołów tzw. drogi (Wegkirche). Na jego wieży od strony wschodniej należy zwrócić uwagę na ślady odprysków po wybuchach pocisków z radzieckich czołgów T 34 ze stycznia 1945 r.

Idąc dalej, wzdłuż ul. Roosevelta do skrzyżowania z ulicą 3 Maja, po lewej stronie możemy oglądać najdłuższy w latach 30. minionego wieku wielorodzinny budynek mieszkalny wybudowany w stylu funkcjonalnym zwany "galeriowcem". Dochodząc do skrzyżowania ze światłami po prawej stronie zobaczymy dawne budynki koszar policyjnych z 1925 zaadaptowane na Wydział Zarządzania Politechniki Śląskiej. Dalej dochodzimy do skrzyżowania ulic Roosevelta i 3 Maja. Skręcamy w ulicę 3 Maja. Po lewej stronie widzimy zwartą zabudowę pierzei zachodniej z mieszczańskimi kamienicami z przełomu XIX i XX w. Po stronie wschodniej, na rogu ulic 3 Maja i Urbana, modernistyczny 4-piętrowy, pochodzący z lat międzywojennych, budynek dawnego supermarketu Carla Stalmacha. Kilka metrów dalej, po przeciwnej stronie znajduje się gmach Sądu Rejonowego, będący częścią kompleksu sądowo-więziennego, wybudowany w II połowie XIX w. i rozbudowany w 1907 r. w stylu północnego renesansu z ciekawym, ozdobnym portalem, z alegorią sprawiedliwości. Wewnątrz budynku zachowane są w bardzo dobrym stanie witraże o symbolicznej wymowie oraz oryginalne wyposażenie wnętrz. Obok, przy ul. 3 Maja 19, stoi historyzujący w swej formie budynek dawnego Starostwa Powiatowego, wybudowany w latach 1875-1907 według projektu mistrza budowlanego Mateusza Kriesa i rozbudowany przez architekta A. Hartmanna z przepięknie zdobioną salą posiedzeń w stylu gotyku skandynawskiego. W budynku tym urzędował pierwszy zabrzański starosta, Hans von Holwede. W 1945 r. przez ponad dwa miesiące mieściła się tam siedziba Radzieckiej Komendantury wraz z tymczasowym aresztem dla wrogów nowej władzy. Obecnie, od 1981 r., jest to siedziba Muzeum Górnictwa Węglowego, które polecam zwiedzić.

Naprzeciwko muzeum stoi największy zabrzański pomnik poświęcony inicjatorowi współzawodnictwa pracy, górnikowi Wincentemu Pstrowskiemu. Pomnik jest dziełem artysty rzeźbiarza, prof. M. Koniecznego. Akt erekcyjny pod pomnik wmurowano 2 września 1977 r. Również po tej stronie, nieco cofnięty od ulicy, widoczny jest neogotycki kościół pw. św. Anny, wybudowany w 1900 r. według projektu budowniczych Stall i Blau na planie krzyża łacińskiego. Jest to świątynia halowa, trójnawowa z transeptem, czyli nawą poprzeczną z emporami. Wnętrze kościoła rozjaśnia światło wpadające przez potężne okna zdobione witrażami z postaciami znanych świętych. Kościół ten zasługuje na uwagę ze względu na swoje klasyczne i oryginalne rzadkie walory architektoniczne oraz niezmienione, kompletne i oryginalne, przedsoborowe wyposażenie wnętrza. Występuje tu jedność stylistyczna w wystroju wnętrza kościoła, bardzo dobrze widoczna w przepięknym neogotyckim drewnianym ołtarzu z obrazem św. Anny i wysokiej kazalnicy zdobionej postaciami ewangelistów. W czerwcu 2002 r. w świątyni tej odbyła się światowa premiera oratorium Jana Kantego Pawluśkiewicza "Ogrody Jozafata", opartego na "Boskiej komedii" Dantego. Kościół ten jest wspaniale usytuowany na lekkim wzniesieniu i stanowi dominantę dawnej kolonii - dzielnicy zwanej Dorota, będącej pierwszym centrum powiatu zabrzańskiego, gdzie skupiało się życie i najważniejsze instytucje publiczno-społeczne.

Kontynuując naszą przechadzkę ulicą 3 Maja dochodzimy do skrzyżowania z ul. Krasińskiego. Po lewej stronie widoczne są budynki dawnego Szpitala Spółki Brackiej z charakterystyczną, pochodzącą z 1905 r., wieżą kominowo-wodną z elementami budownictwa ludowego oraz jednym z najstarszych, zachowanych przy ulicy 3 Maja, budynków szpitalnych wybudowanych w stylu klasycyzującym w 1858 r.

Po prawej stronie skrzyżowania ze światłami widoczna jest częściowo ceglana elewacja ewangelickiego kościoła pw. Pokoju, wybudowanego w 1874 r., nawiązującego stylem do architektury późnoromańskiej, z wpływami wczesnego gotyku. Do 1918 r. odbywały się tu nabożeństwa w języku polskim.

Przecinamy skrzyżowanie z ulicą Krasińskiego. Po prawej stronie widać 1-piętrowy budynek o przyciemnionych, dużych szybach. To obecnie oddział Banku Gospodarki Żywnościowej, w którym ponad 120 lat temu mieściła się (do 1911 r.) pierwsza siedziba Poczty Cesarskiej. Następnie mieścił się tu oddział redakcji ilustrowanego czasopisma "Der Oberschlesische Wanderer". Kilkanaście metrów dalej, po tej samej stronie, podziwiać możemy fasadę IX-wiecznej, eklektycznej kamienicy zwanej "Wiedeńską', z charakterystycznym wykuszem, w której znajdowała się ekskluzywna kawiarnia i cukiernia z osobnymi pomieszczeniami dla pań i panów oraz słynną salą bilardową.

ul. 3-go Maja

Ulicą 3 Maja dochodzimy do mostu. Dawniej przy wejściu na most, po prawej stronie znajdował się tu tzw. Domek Baby Jagi uwielbiany szczególnie przez dzieci, gdyż sprzedawano tam słodycze i czekoladki firmowe "Mauxion". Po wejściu na wiadukt na horyzoncie ukazują się pierwsze, wybudowane w mieście w 1966 r., 10-piętrowe wieżowce. Opuszczamy schodami most i dochodzimy do miejsca, z którego wyruszyliśmy - dworca PKP.



Autor: Dariusz Walerjański
Tekst pochodzi z miesięcznika "Nasze Zabrze" nr 04/2004 oraz nr 05/2004

Szukaj

Menu

Dobrze wiedzieć


Losowe zdjęcie

Dobrze wiedzieć


Dobrze wiedzieć


Losowe zdjęcie

Dobrze wiedzieć