Zabrzańskie place

Zabrzańskie pocztówki ułożone tematycznie

PLAC WOLNOŚCI

Zabrzański Plac Wolności

Jeden z najważniejszych i najmłodszych zabrzańskich placów powstał w trakcie przebudowy centrum miasta w latach 1933-36. Swą pierwszą nazwę Peter-Paul-Platz zawdzięcza on tragicznemu wydarzeniu, kiedy to w dniu imienin Piotra i Pawła 29 czerwca 1922 roku w trakcie potyczki między żołnierzami francuskimi a niemieckim zginęło wielu cywili, mieszkańców Zabrza. Wybudowano go w pragnieniu nadania Zabrzu wyrazistego punktu centralnego, w mieście, które było zlepkiem kilku wsi i nieposiadającym rynku.
Projekty przebudowy kwartału nadesłały na konkurs tuzy architektury niemieckiej okresu weimarskiego. Z przyczyn finansowych zrealizowano jednak projekt miejskiego radcy budowlanego, którym był wówczas dr. inż. Karl Breuer, przy współudziale dr. inż Schulze i architekta o nazwisku Voelkel.
Wcześniej znajdowało się na tym miejscu skrzyżowanie ulic. Ten udany projekt doskonale rozwiązywał problem mocno wznoszącego się terenu na linii huta-dworzec i podarował Zabrzu estetyczne, przestrzenne i funkcjonalne centrum. Po wojnie nazwano go placem Wolności, w pewnym okresie nazywał się placem 24 stycznia (dzień wejścia do miasta wojsk radzieckich).

PLAC DWORCOWY
DWORZEC KOLEJOWY

PLAC DWORCOWY I DWORZEC KOLEJOWY

Wybudowany w 1845 roku dworzec kolei górnośląskiej nie stał wówczas przy placu dworcowym, lecz w szczerym polu. Rozrastające się Zabrze szybko otoczyło go jednak budynkami. Okolice dworca były zawsze wizytówką miasta, pozostawiając na przybyszach to najważniejsze, pierwsze wrażenie. A kiedyś podróżowało się przecież koleją. Stanęły też przy tym placu szybko takie reprezentacyjne budowle Zabrza jak imponująca poczta, hotel Metropol z centrum rozrywkowym, wybudowana w zaprawdę amerykańskim stylu perła zabrzańskiej architektury hotel Admiralski (Przodownik), czy też jeden z zielonych akcentów śródmieścia, tarasy Bruehla.

PLAC WARSZAWSKI

PLAC WARSZAWSKI

Czerwona klinkierowa cegła, jeden z dominujących elementów zabrzańskiej architektury, dominuje także na tym placu. Wybudowane w roku 1907 gimnazjum żeńskie pyszni się właśnie taką fasadą. Kilkadziesiąt metrów dalej, na placu Krakowskim stoi łaźnia i tu znowu, czerwony klinkier. Ten materiał nadaje Zabrzu wyjątkowy, rozpoznawalny klimat.
Plac Targów Czwartkowych, od 1928 roku Reitzensteinplatz, spełniał niegdyś funkcje targowiska. Pięknie prezentowały się na nim stroje ludowe przybywających z górnośląskich wsi rodzin, sprzedających tu płody swych pól i kwiaty. Musiał ustąpić im miejsca Szczurołap na cokole, przeniesiony na skwer przy placu. Po wojnie odnaleziono go aż w parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Może kiedyś znów tu stanie?
Stały przy nim takie ważne budowle jak Bank Rzeszy i Urząd Finansowy.

PLAC SŁOWIAŃSKI

PLAC SŁOWIAŃSKI

Czerwony klinkier, element architektury ekspresjonistycznej, dominuje również na tym wybudowanym na początku lat trzydziestych placu. Byłe skrzyżowanie ulic Kronprinzenstr. i Michaelstr. przekształcono budując wielopiętrowe budynki mieszkalne w nieregularnym poligonowym (nie)porządku. Tak powstały przestrzenny plac rozwiera ramiona swych budynków i zaprasza do przejście pod swą stojącą na kolumnach, zamieszkaną bramą. Niezwykłość tej prostej skądinąd architektury, również dziś nie traci nic ze swej aktualności.

PLAC KRAKOWSKI

PLAC KRAKOWSKI

Alfred Scheche, starosta zabrzańskiego powiaty od grudnia 1892 do września roku 1902 upamiętniony został przez radę gminy, która nazwała jego imieniem ten plac w roku 1905. Przedtem nazywał się placem targów tygodniowych. Jego głównym, charakterystycznym elementem są kubistyczne bryły otwartego w 1929 roku, wybudowanego z czerwonej klinkierowej cegły budynku krytej pływalni i łaźni miejskiej. W pobliżu znajduje się pochodzący z roku 1874 ewangelicki kościół "Pokoju". Duży skwer zachęca tu do odpoczynku.

PLAC TRAUGUTTA

PLAC TRAUGUTTA

W końcu lat dwudziestych, gdy rozpoczęto zaplanowaną na dużą skalę modernizacje miasta, władze jego miały do wyboru trzy plany, trzech wielkich niemieckich architektów, profesorów Poelzig, Bonatz i Boehm. Z braku pieniędzy udało się zrealizować częściowo tylko ten ostatni. Profesor Boehm z Koloni, wraz z architektem zieleni panem Allinger, zaprojektowali największy, najwspanialszy plac w Zabrzu. Po skanalizowaniu rzeki Bytomki stanęły na nim, tworząc architektonicznie jedną całość, szkoła, szpital zakonu kamilianów, blok mieszkalny i kościół, który w planach o wiele większy i w kilku wersjach zaprojektowany, stanąć miał po drugiej stronie szpitala. Zachodnie skrzydło placu zamykało wejście do parku. Plac wraz z parkiem tworzy jedną całość. Również tu, na tym placu, dominuje sięgająca rodowodem średniowiecza, czerwona ceramiczna cegła, czyli klinkier. Przed przebudową nazywał on się placem targów poniedziałkowych, targi te odbywały się na nim od nieprzerwanie od 1882 roku do końca lat dwudziestych XX stulecia. Następnie nazwano go placem Kamilianów. Naziści nazwali go placem S.A. Po wojnie wróciła na krótko nazwa pl. Kamiliański. Tą zbyt kościelną wówczas nazwę zmieniono na imię Romualda Traugutta.

Szukaj

Menu

Dobrze wiedzieć


Losowe zdjęcie


Dobrze wiedzieć

Losowe zdjęcie